Kraty wokół drzew w Lublinie. Wymyślili je architekci z Katowic. "To smutny symbol"

"Lublinianie w pierwszym pokoleniu to parkują jak na wsi" - wieśniactwo wieśnieactwem i przyzwyczajenia ze wsi swoją drogą. Ale przepisy powinni znać, bo prawo jazdy mają. Na to wieśniactwo nakłada się jeszcze nieudolność służb i mamy to co mamy. Cały Lublin stał się jednym wielkim szrotem ze starymi samochodami. Dochodzi jeszcze fakt, że cwaniak za parking nie bedzie płacił.

Teraz Miasto zamówi u jakiegoś kolegi z Ratusza 500 takich krat za 5 tys. zł sztuka.

To chyba jakiś żart. Ludzie z jakiś katowic wyciągnięci z kapelusza per forming naszym kosztem sobie urządzają. Tak abstra***ąc to katowice wg nich to oaza zieleni.

Lepiej niech zajmą się swoim miastem: "Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Rzeszowie czy Katowicach. To miasta, które nie mogą się pochwalić dużą liczbą roślinności. Udział zieleni wynosi mniej niż 10 proc. Co ciekawe, miasta kojarzone z ładnymi ogrodami i parkami takie, jak Gdańsk i Szczecin, znalazły niemal na samym dole zestawienia." źródło: ***s://***portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/oto-polskie-miasta-posiadajace-najwiecej-zieleni-tu-chcemy-mieszkac,125622.html

kolejni żałośni performerzy próbują się wypromować na chwytliwym temacie

Pogięło ich do reszty ? Ano najprawdopodobniej. Tak jako i ten drut. Przecież cały ten Stalinogród jest zasyfiony... . Drzew mało, trawy jeszcze mniej. Przy dobrym wietrze zrywając listki z drzewa skropionego poranną rosą można się jakąś cięższą frakcją syfu pobrudzić. W sumie to w bezwietrzną pogodę też. Zajęliby się swoim syfem. Takie moje zdanie.

Akurat mieszkańcy Katowic nie mogą nas pouczać. U nich miasto to sam beton w centrum. Nawet w maju upał jak na patelni.

jeśli w Lublinie zieleń traktowana jest skandalicznie to w Katowicach MEGASKANDALICZNIE, tam to dopiero beton i zero zieleni

Ratuszowe trolle znów aktywne. Żuk sypnie groszem.

Metalowe pierścienie wokół pni za rok, może dwa będą krępować przyrost pnia na grubość. Widoczna na fotografii konstrukcja kraty raczej nie pozwoli na "uwolnienie" drzewa z okowów, chyba że kraty będą produkowane w różnych rozmiarach i wymieniane.

kto znowu placi tym lewackim idiotom

co to jest ARCHITEKTA?? LoooooooL xD

Jestem ciekaw czy centrum kultury wykarze na ci wydaje publiczne pieniądze bo jak widze wydaja na performing i promowanie homoseksualizmu ktore nijak ma siedo szeromo pojetej kultury

Proponował bym wrócenie do Katowic i dbanie tam o zieleń , u nas wystarczy że nie będą wycinać !

W Lublinie owszem wycinane są drzewa, ale jeszcze więcej jest sadzonych. W Katowicach mam wrażenie, trend jest odwrotny. Tzn. wycina się znacznie więcej niż sadzi, stąd Katowice szorują po dnie każdego "zielonego" rankingu ogólnopolskiego.

Tym, którzy piszą tu o braku zieleni w Katowicach proponuję wyjazd do tego miasta, a nie opieranie się na dawnych filmach. Od kilku lat miasto nazywane jest "Miastem zieleni" lub "Miastem ogrodów". Wszędzie tworzone są oazy zieleni, mini ogrody, chociażby teren wokół NOSPR (sąsiedztwo bezpośrednie ze Spodkiem), czy Katowice Rynek i ul. Korfantego (zwłaszcza letem, kiedy wzdłuż odkrytej Rawy są siedziska, wystawione palmy, kwiaty w donicach - niby kamienna pustynia, ale w lecie pojawia się zieleń). U nas są wycinki i wszędzie betonowanie, tam po wielu latach znowu wraca się do zieleni w przestrzeni publicznej. Nie wspomnę już o licznych lasach wokół Katowic, Parku w Chorzowie (który graniczy z Katowicami) i wielu innych zielonych miejscach...

jeśli w Lublinie zieleń traktowana jest skandalicznie to w Katowicach MEGASKANDALICZNIE, tam to dopiero beton i zero zieleni

 W Katowicach dba się o zieleń, robi nowe nasadzenia. W Lublinie betonuje się, co tylko możliwe. 

Proponował bym wrócenie do Katowic i dbanie tam o zieleń , u nas wystarczy że nie będą wycinać !

 Kiedy u nas niestety tnie się drzewa na potęgę. 

Jestem ciekaw czy centrum kultury wykarze na ci wydaje publiczne pieniądze bo jak widze wydaja na performing i promowanie homoseksualizmu ktore nijak ma siedo szeromo pojetej kultury

Trzeba naprawdę dużo dobrej woli wykazać, by te kratki powiązać z promocją homoseksualizmu. Ale jak widać udało się. 

Co to za kolejny kretynizm? Teraz jakiś producent krat ma zarobić? Już mamy ławki po 100 tys. jedna. Nie to, że szpecić to będzie i tak szpetny betonowy deptak, to jeszcze w niczym nie pomoże. Trzeba by odbetonować te drzewa i dać im więcej ziemi, która będzie magazynować wodę, chronić korzenie. Druga sprawa to czas najwyższy zadbać o tę zieleń, która jeszcze pozostała.